Lubliniec - Ocalić od zapomnienia

Victoria Lubliniec

Autor: Piotr Serafin

Aż trudno uwierzyć, ale w tym roku mija dekada od zakończenia pierwszego sezonu w II Lidze Centralnej, zespołu siatkarskiego Victoria Lubliniec. Dziewczyny zajęły w nim świetne 8 miejsce w gronie 12 zespołów grupy 2.

Warto dodać, że rywalizowały z wieloma późniejszymi zawodniczkami najlepszych drużyn w kraju, w tym reprezentacji Polski. Pamiętam mecz z SMS Sosnowiec na naszej hali, w którym w barwach gości brylowała wówczas 16-letnia Malwina Smarzek, dzisiaj gwiazda reprezentacji Polski.

Malwina Smarzek

Także kolejny sezon 2013/14 był dla zawodniczek Victorii bardzo udany. Tym razem rywalizowały w grupie 3, zajmując ostatecznie miejsce 7, pozwalające im na grę w drugiej lidze, w kolejnym roku. Niestety z powodu problemów finansowych, którym nie sprostał klub, ale również miasto Lubliniec, Victoria nie przystąpiła do rywalizacji na tym szczeblu rozgrywkowym.

I jak dotąd żadna drużyna sportowa z naszego powiatu nie przebiła tego osiągnięcia. Żadna nie grała na szczeblu centralnym w którejkolwiek dyscyplinie sportu. Proszę mnie poprawić, jeśli się mylę, ale klubu Victoria Lubliniec dzisiaj już nie ma na siatkarskiej mapie Polski. Wielka szkoda zebranych doświadczeń i potencjału zawodniczek. Było wszystko, zabrakło pomocy i wsparcia finansowego. Szkoda, bo dzisiaj moglibyśmy nadal, na żywo oglądać mecze z udziałem przyszłych reprezentantek kraju, być może także pochodzącej z Ziemi Lublinieckiej.

Hala Gimnazjum nr. 2. Dzisiaj Szkoły Podstawowej nr. 2

Początek historii klubu to lata 90-te. Grupa mieszkańców, spotykających się po pracy, by amatorsko pograć w ich ulubioną siatkówkę, postanowiła rozwinąć tę dyscyplinę sportową w Lublińcu. Dotąd w zasadzie tylko chłopcy mogli się realizować zawodniczo, grając w piłkę w Sparcie. Zmieniło się to w 1999 roku. Przyjaciele z siatkarskiego boiska zarejestrowali nowy klub, dający w końcu alternatywę.


Trener Jarosław Wachowski

Był to spory sukces, przysłowiowy strzał w dziesiątkę, który jak wspominał późniejszy wieloletni trener, prezes, a także współzałożyciel Victorii Jarosław Wachowski, przerósł ich najśmielsze oczekiwania. Na pierwszy trening, stawiło się blisko 90 chętnych dziewczyn gotowych rozpocząć swoją siatkarską przygodę.

Początek XXI wieku to pierwsze obozy treningowe i debiutanckie starty w rozgrywkach młodzieżowych, także pierwsze sukcesy. Zaczęto organizować i rozbudowywać struktury szkoleniowe w oparciu o lublinieckie podstawówki i uczących w nich nauczycieli wychowania fizycznego. Pozwoliło to w kolejnych latach rywalizować w rozgrywkach młodziczek, kadetek i juniorek. Idąc za ciosem, władze Victorii postanowiły powołać do życia również grupę chłopców. Ze względów finansowych wkrótce zrezygnowano z niej, stawiając wtedy na dobrze rokujące dziewczyny. Niemniej najbardziej utytułowanym zawodnikiem i wychowankiem klubu został kilka lat później, grający tu w latach 2004 -2006 Piotr Hain.

Piotr Hain wychowanek Victorii, w barwach Jastrzębskiego Węgla.

Swoje sukcesy sportowe osiągał już jako kadet, reprezentując Polskę na arenie międzynarodowej jeszcze w 2006 roku, kończącym przygodę z Victorią. Później jako junior, dwukrotnie z drużyną Delic-Pol Norwid Częstochowa, zdobył wicemistrzostwo Polski. Kontynuując karierę, reprezentował najlepsze polskie kluby, w tym między innymi Indykpol AZS Olsztyn, Asseco Resovię Rzeszów, Cuprum Lubin, czy też Jastrzębski Węgiel, z którym zdobył 3 miejsce w sezonie 2019. Od czerwca tego roku, ponownie zobaczyć go będzie można w składzie Norwida Częstochowa, tegorocznego beniaminka PlusLigi.

W tym sezonie Piotr Hain reprezentuje Exact Systems Norwid Częstochowa

Tymczasem solidna praca osób zaangażowanych w rozwój Victorii Lubliniec zaczęła przynosić pierwsze sukcesy. Najstarsze zawodniczki wkroczyły w wiek seniorek, stąd rozpoczęcie przygody w dorosłej już IV lidze. Cierpliwość i rozsądna praca pozwoliła im awansować najpierw do III ligi. Największy sukces przyszedł po 14 latach od daty założenia klubu, chociaż szanse na to były już wcześniej. W sezonie 2011/12 po świetnym początku rundy zasadniczej później grały w kratkę.


"Dziennik Zachodni", Dodatek Lubliniecki z 02.03.2012

W finale śląskiej III ligi przegrały 3 z 4 meczów. Wszystko więc zapowiadało, że kolejny 6 już sezon, ponownie spędzą na tym szczeblu rozgrywkowym. Wtedy nastąpił przełom, dziewczyny wygrały kolejnych pięć meczów z rzędu. To pozwoliło na udział naszych zawodniczek w turnieju finałowym w Cieszynie.

Po zwycięstwach w stosunku 3:0 z UKS Lider Konstantynów Łódzki i MKS Podkarpacie Bobowa, pozostał decydujący o wszystkim mecz z gospodyniami turnieju UKS Dębowianką Dębowiec. 15 kwietnia 2012 roku w najważniejszym w historii klubu meczu, Victoria przegrywała najpierw 0:1, potem 1:2, ale w czwartym secie doprowadziła do wyrównania i tie-breaku. Ostatecznie wygrała 3:2 i zawodniczki mogły się cieszyć awansem do II Ligi Centralnej. Sukces zadedykowały zmarłemu rok wcześniej Romanowi Krupskiemu, wieloletniemu działaczowi klubu oraz jego współzałożycielowi.


Zawodniczki Victorii uczciły pamięć zmarłego Romana Krupskiego

Warto również przypomnieć inne nazwiska związane z Victorią na przestrzeni lat: Franciszek Koszarek (pierwszy prezes), Jerzy Żuchowicz, Jan Kazimierczyk, Lech Budzyński, Henryk Czaj, Artur Styczyszyn i wielu, wielu innych.

Do historycznego awansu zawodniczki poprowadził trener Jarosław Wachowski, ale sukcesu nie świętowano by, gdyby nie znakomita postawa zespołu, którego trzon stanowiły: Marzena Wyderka (MVP turnieju finałowego), Anna Knopik (najlepsza atakująca turnieju), Martyna Myszkowska (kapitan), Angelika Zagórska, Katarzyna Zackiewicz, Marta Łodzińska i Kaja Strużyk.

Na podstawie:
„Dziennik Zachodni” – artykuły z 2012 roku
https://sportdziennik.com/victoria-lubliniec-ten-klub-dalej-zyje/
https://lubliniec.naszemiasto.pl/victoria-lubliniec
https://lubliniec.naszemiasto.pl/victoria-lubliniec-nie-zagra-w-ii-lidze-klopoty-finansowe/ar/c2-2381003
https://www.pls.pl/news/id/53433.html
https://www.sp2.lubliniec.pl/historia-r42.html