Lubliniec - Ocalić od zapomnienia

Friedrich Wilhelm Prieur i Kamienny Dąb

Friedrich Wilhelm Prieur urodził się 25 listopada 1793r. w Siethen (dzisiaj część Ludwigsfelde) w Brandemburgii w rodzinie Wilhelma Friedricha Anny Sophi (z domu Astfalck).

Pocztówka z Siethen, gdzie urodził się i pełnił funkcję leśniczego młody Friedrich Prieur

W 1811r. (lub w 1817r) właścicielem majątku Siethen został Adolf Hohenlohe - Ingelfingen (równolatek Friedricha Prieura, urodził się bowiem 29 stycznia 1797r). Majątek nie miał szczęścia podczas wojen napoleońskich, został bowiem najpierw splądrowany przez Francuzów, a następnie w 1813r. przez stacjonujących tam Rosjan.
 
Gdy w 1819r. Adolf Hohenlohe -Ingelfingen wykupił poprzez swojego radcę Kunowskiego dobra koszęcińsko-boronowskie (które w 1806r. popadły w sekwestrację),

książę Adolf Hohenlohe - Ingelfingen

zabrał ze sobą na Śląsk - pełniącego funkcję leśnika w Siethen - Fredricha Prieura i zatrudnił go jako leśniczego w Cielcu koło Boronowa (w 1826r. Adolf Hohenlohe sprzedał Siethen).

Budynek po leśniczówce w Cielcu

W 1821r. Prieur ożenił się z Henriettą Chrystianą Strodt, córką leśniczego z Boronowa (Carla Strodta) i miał z nią szóstkę dzieci.

W 1829r. Friedrich Prieur został mianowany zarządcą lasów książęcych. Niestety pięć lat później w 1834r. w wieku 40 lat Friedrich Wilhelm Prieur zginął w tragicznym wypadku. Tak opisuje ten dzień pan Damian Gołąbek:
 
"24 października 1834 roku odbyło się książęce polowanie w lasach koło Olszyny i Zumpów. Po udanych łowach myśliwi spotkali się w Hrabskiej Budzie koło Zumpów (ten XVIII – wieczny domek myśliwski, pochodzący z czasów hrabiego Karola Henryka II Sobka miejscowa ludność nazywała również Grofską Budą). Po sutym poczęstunku trwającym do godzin wieczornych towarzystwo zaczęło się rozjeżdżać do domów. Jak podaje ustny przekaz ludowy, wówczas to dwóch młodych i pełnych animuszu leśników przed rozstaniem się w pobliżu Olszyny uczyniło zakład o to, który z nich wcześniej dotrze na swoim wierzchowcu do Koszęcina, jednak różnymi drogami. Jeden z nich (Prieur) wyruszył drogą przez Zumpy i Boronów, a drugi przez Hadrę i Cieszową. Za Boronowem koń Prieura został czymś spłoszony i zrzucił jeźdźca. Wypadek ten okazał się tragiczny w skutkach, gdyż noga pechowego leśnika utknęła w strzemieniu i znarowiony koń wlókł go po wyboistej drodze, dopóki się nie zatrzymał."
 
W miejscu gdzie znaleziono pechowego jeźdźca  - książę Adolf polecił postawić pomnik o symbolicznym kształcie pnia dębowego. Zachował się on po dzień dzisiejszy.

Pomnik Friedricha Wilhelma Prieura
Kilka lat temu, dzięki Stowarzyszeniu Miłośników Ziemi Boronowskiej, w porozumieniu z Nadleśnictwem Koszęcin pomnik został odrestaurowany.

Odrestaurowany pomnik


Warto jeszcze wspomnieć, że syn Wilhelma Prieura - Carl Wilhelm Prieur wychowywany był w pałacu księcia wraz z jego dwoma starszymi synami. W 1848r. został leśniczym w Krywałdzie zaś w 1853r. w Tworogu, zaś w 1870r. został nadleśniczym w Koszęcinie (zmarł w 1896). Jeden z jego synów nazwany na cześć dziadka -  Wilhelm Prieur był głównym leśniczym z Zumpach.

1903r. Wilhelm Prieur (wnuk) w tle leśniczówka w Cielcu

Po prawej prawnuk Wilhelma Prieura w 2005r.
po lewej Edward Goszyk (leśnik, przyrodnik, działacz społeczny)
 
Na podstawie:
http://www.christoph-www.de
Szkice Archiwalno-Historyczne nr 3, AP Katowice 2003r.
Ziemia Lubliniecka nr 1/2 2009r.
Panowie na Koszęcinie - Edward Goszyk