Lubliniec - Ocalić od zapomnienia

Parafia św. Katarzyny W Woźnikach

Autor: Piotr Serafin

Niewielkie miasteczko Woźniki należy do najstarszych na Śląsku i według stanu obecnej wiedzy, jest tym najstarszym w powiecie lublinieckim.

Rynek w Woźnikach na początku XX wieku (1904 r.). Pocztówka została wydana w Bytomiu.

Po raz pierwszy wzmiankowane są w dokumencie biskupa krakowskiego Fulko z 1206 r. W latach 1384–1386 wymieniane są jako miasto na pograniczu śląsko-małopolskim, posiadające strażnicę otoczoną wałem. Natomiast najstarsza informacja o istnieniu kościoła parafialnego w Woźnikach pochodzi z 1347 roku. Jest wymieniony w zapisach kolektora generalnego na Węgrzech i w Polsce z poboru świętopietrza w dekanacie bytomskim.

Kościół św. Walentego kiedyś (1926-1928 r.)

Kościół św. Walentego w Woźnikach w 2023 r.

Wątpliwości budzi jedynie fakt, czy owe zapisy kolektorii świętopietrza odnoszą się do kościoła na Staromieściu, czyli tam, gdzie znajdowała się pierwotna siedziba plebana woźnickiego i gdzie posadowiony jest obecnie drewniany kościółek św. Walentego, czy do już murowanego kościoła św. Katarzyny. Ten ostatni został wybudowany po założeniu nowego miasta (ok. 1270 r.) na nowym, wyżej położonym i bardziej suchym miejscu, przy obecnym Rynku.

Kościół św. Katarzyny kiedyś (1937 r.)

Kościół św. Katarzyny w 2023 r.

Tak więc dokładna data budowy kościoła św. Katarzyny w Woźnikach nie jest znana, ale w połowie XV w. stał się już centrum parafii. Analogicznie do historii kościoła św. Mikołaja w Lublińcu reformacja, a następnie kontrreformacja, w ówczesnym Kościele katolickim, nie ominęła także Woźnik oraz Lubszy. Za sprawą rodu Kamieńców, dziedziców tych miejscowości, a jednocześnie kolatorów znajdujących się tam świątyń, dobudowano murowane kaplice boczne, oraz dokonano zmiany konfesji tychże kościołów.

Wnętrze kościoła 2023 r.

Naturalna śmierć rodu Kamieńców w końcu wieku XVI, nie zachwiała kalwińską odmianą protestantyzmu w dzierżonych przez ród włościach, ponieważ ich spadkobiercy kontynuowali dzieło reformacji. W tym czasie kościół św. Katarzyny został ponownie przebudowywany, przeszedł modyfikację od stylu gotyckiego poprzez formy renesansowe,  do barokowych.

Wnętrze kościoła 2023 r.

Jego pierwotną, drewnianą wieżę, ówczesny Pan na Woźnikach Jerzy Fryderyk Kochcicki, w latach 1607–1608 zamienił na murowaną. Pamiątką po tym jest herb Kochcickich – czapla z rybą w dziobie umieszczony na wieży, nad głównym wejściem do kościoła.

Nad drzwiami znajduje się pamiątka po Kochcickich - herb tego rodu.

Wybuch wojny trzydziestoletniej i aktywne zaangażowanie się w niej kolejnego przedstawiciela Kochcickich - Andrzeja, doprowadziły do zniknięcia z tego miasta wspomnianego rodu. Dekretem z dnia 8 sierpnia 1627 roku wydanym z upoważnienia cesarza Ferdynanda, Karol Hannibal von Dohna polecił w całym dekanacie bytomskim opuścić lub wprowadzić do miast i wiosek katolickich duchownych i zwrócić im zabrane kościoły. W 1628 roku, jak zapisał to ks. Zgorkowic, kalwiński pastor zmuszony był opuścić miasto.

Wnętrze kościoła 2023 r.

Dobra woźnickie przejął wierny cesarzowi górnośląski szlachcic Melchior Ferdynand de Gaschin.

Melchior Ferdynand de Gaschin (1581-1665 r.)

W 1653 roku miał miejsce pożar, w którym spłonęła między innymi drewniana plebania, a wraz z nią przechowywany tam cenny oryginał przywileju dla kościoła z 1490 roku. Niespełna półtora wieku później, 11 sierpnia 1798 roku ten sam żywioł ponownie spustoszył, lecz tym razem prawie całe miasto.

"Wielki pożar miasta" na obrazie autorstwa Marcina Uliarczyka (Fot. Olej na płótnie, autorstwa Marcina Uliarczyka)

Takimi oto słowami opisał to tragiczne wydarzenie ksiądz Szymon Michał Zasadzki, miejscowy proboszcz: „Gdy około godziny 3 po obiedzie udałem się na zamek, do hrabiego Franciszka Gaszyna, kiedy niemal wszyscy mieszkańcy miasteczka zajęci byli przy żniwach, poza miastem, uderzył piorun w stodołę lub w oborę obywatelki Bohmki, wdowy. Ogień tak szybko rozszerzył się po całym mieście, że nadbiegająca z pól ludność niczego nie zdołała uratować. Niemal całe miasto padło pastwą rozszalałego żywiołu. Spłonęły 132 gospodarstwa, plebania i zabudowania Farskie. Spalił się niestety i nasz wspaniały kościół, razem z sześcioma pięknie zestrojonymi dzwonami, organami, cyborium z drzewa cedrowego, ze wspaniałą lampą srebrną za 120 talarów i innymi kosztownościami: medalami, insygniami, votami. Spaliły się przywileje, dokumenty fundacyjne, autentyczne listy hipoteczne, etc".

Wnętrze kościoła 2023 r.

Pośród nielicznych obiektów ocalałych z tej pożogi najstarszym, a także najcenniejszym zabytkiem piśmiennictwa jest zachowana do dziś na woźnickiej farze księga, od nazwiska jej założyciela zwana księgą lub inwentarzem Zgorkowica. Powstała w 1664 roku, a następnie uzupełniana była przez niemal dwieście lat, przez jego następców.

Wnętrze kościoła 2023 r.

Odbudowa kościoła św. Katarzyny trwała dość długo, a wraz ze zmienionymi kaplicami bocznymi ukończono dopiero w 1829 r. (stare XVI wieczne kaplice boczne zostały wtedy rozebrane). Wiele wkładu w upiększenie kościoła włożył ks.proboszcz Paweł Kiebel, który około 1900 r. umieścił w głównym ołtarzu obraz św. Katarzyny, wykonany przez artystę Otto Kowalewskiego.

Wnętrze kościoła 2023 r. W centrum ołtarza obraz św. Katarzyny

W tym czasie położono również piękną posadzkę. Przed II wojną światową ufundowano ołtarz Najświętszego Serca Pana Jezusa. Po wojnie ufundowano dzwony, otynkowano kościół z zewnątrz i odnowiono wszystkie ołtarze.

Wnętrze kościoła 2023 r. Ołtarz Najświętszego Serca Pana Jezusa

Ostatni remont kościoła przeprowadzono w latach 1996–2010. Położono nową blachę miedzianą na dachu, wymieniono całą instalację elektryczną. Gruntownie odrestaurowano organy, wykonane w 1908 roku firmie Schlag & Söhne ze Świdnicy. Organy tej firmy znajdują się również w kościele sw. Mikołaja w Lublińcu.

Wnętrze kościoła 2023 r. Na chórze odrestaurowane organy firmy Schlag & Söhne ze Świdnicy

Osuszono i odmalowano wnętrze, wykonano nowe ogrzewanie oraz wentylację. Odrestaurowano wszystkie ołtarze i obrazy znajdujące się w kościele oraz wymieniono ławki.

Na podstawie:

„Kościół św. Katarzyny w Woźnikach w świetle nieznanej wizytacji w 1662 roku” - Bernard Szczech

„Kościół św. Katarzyny w Woźnikach w zapisach ks. Pawła Jana Zgorkowica z 1664 roku” – Bernard Szczech

https://musicamsacram.pl/instrumenty/547-wozniki-kosciol-sw-katarzyny-aleksandryjskiej

http://www.swkatarzyny-wozniki.parafia.info.pl/

https://wachtyrz.eu/zapomniana-tragedia-nowozytnej-europy/ 

https://polska-org.pl/

https://fotopolska.eu/