Lubliniec - Ocalić od zapomnienia

Cmentarz Ewangelicki w Molnej

Cmentarz Ewangelicki w Molnej

Autor: Piotr Serafin

Zbliża się Dzień Wszystkich Świętych, więc jak co roku wszyscy zapewne udamy się na cmentarze, aby odwiedzić groby swoich bliskich. Ja oprócz tej tradycji staram się w tym okresie odnaleźć i obejrzeć również jakiś pobliski cmentarz, o którym mało kto dzisiaj pamięta. Tak stało się również w tym roku, ale powiedzieć o tym cmentarzu zapomniany, to jakby nic nie powiedzieć.

Pozostałości Cmentarza Ewangelickiego znajdują się pośrodku tego starodrzewia przy drodze prowadzącej ze Zborowskiego do Molnej.

O istnieniu nekropolii ewangelickiej w Molnej świadczą obecnie jedynie nieliczne pozostałości nagrobków oraz resztki fundamentów dawnego protestanckiego kościoła. Wrażenie jednak potęguje a wyobraźnię napędza, widok zapadniętego starego grobowca oraz porastająca wszystko, charakterystyczna dla tego typu miejsc bujna roślinność.

 

 Fragmenty nagrobków i elementów cmentarza.

Granice cmentarza wyznacza też piękny starodrzew, porośnięty bluszczem, który podobnie jak nagrobki powoli umiera robiąc miejsce następnym drzewom. Rodzi się pytanie skąd się tu wziął na tym pustkowiu.

 

Przyczyną są zmiany społeczne jakie nastąpiły po wybudowaniu fabryki fajek w 1752 roku przez hrabiego Andrzeja de Garnier. Dla ówczesnych mieszkańców Zborowskiego i najbiższej okolicy istotny wpływ miało sprowadzenie osadników z Holandii. Produkcja i sprzedaż fajek początkowo kwitły, więc protestanckim fachowcom stworzono komfortowe jak na ówczesne czasy warunki do życia. Zamieszkiwali zapewne w specjalnie przygotowanych dla nich domostwach, głównie w sąsiedztwie fabryki.

 

Już w 1757 roku wybudowano raczej też z myślą o nich, drewniany zbór protestancki w pobliskiej miejscowości Molna. Z tego okresu pochodzi marmurowa płyta fundacyjna księżniczki Charlotte von Schwarzburg dla zboru ewangelickiego z 1757 roku o wymiarach 865 x 1280 x 44 (mm). Przechowywana jest do dziś w Muzeum Regionalnym w Dobrodzieniu. Napis na płycie głosi: „Das evangelische Kirchen System hierorts gründete im Jahre 1757 die Princess Charlotte von Schwarzburg vermählt an den Freien Standesherrn Grafen von Reichenbach auf Goschütz. W tłumaczeniu: „Tutejszy kościół ewangelicki założyła w roku 1757 księżniczka Charlotte von Schwarzburg, poślubiona Wolnemu Panu von Reinchenbach hrabiemu na Goszczu”.

 

Dodatkowo dla nowo przybyłych dzieci, już w 1767 roku założono również szkołę. Protestanci jak się wydaje szybko zasymilowali się z miejscowymi. W połowie XIX wieku do zboru w Molnej należało już ok. 180 Ewangelików. Trzeba jednak zaznaczyć, że parafia swoim zasięgiem obejmowała ogromny teren, sięgający nawet Lublińca czy Dobrodzienia.

W 1858 drewniany kościół, wokół którego z czasem zaczęto chować zmarłych zastąpił murowany, przy czym stary ze względu na zły stan techniczny został wyłączony z eksploatacji już dziesięć lat wcześniej. Msze odbywały się w tym czasie na Plebanii. Świątynia ponownie została przebudowana jeszcze w 1933 roku.

 Grafika przedstawiająca kościół w Molnej (drewniany?). Po prawej zdjęcie nowego murowanego kościoła z 1858r.

Po wojnie opuszczony i niszczejący zbór, który w ostatnich latach, był już tylko budynkiem gospodarczym i świniarnią!!! został zburzony ok. 1970 roku. Natomiast do naszych czasów w dobrym stanie zachowały się organy z kościoła w Molnej. Zostały wykonane w pierwszym dziesięcioleciu XX wieku przez firmę "Schlag und Söhne" ze Świdnicy. W latach 1962–2002 znajdowały się w kaplicy ewangelickiej w Siemianowicach Śląskich. Instrument został sprowadzony do parafii częstochowskiej w 2002 roku, o czym poinformowano w artykule opublikowanym z okazji koncertu muzyki organowej w kościele ewangelicko-augsburskim w sierpniu 2017 roku. Organy tej samej firmy znajdują się również w Kościele Św. Mikołaja w Lublińcu.

 

Snycernia firmy "Schlag und Söhne" w której wykonywano ozdobne elementy drewniane.

Na stronach internetowych zostały udostępnione również Księgi metrykalne parafii ewangelickiej w Molnej. Będąc tak blisko musiałem również, po raz kolejny odwiedzić miejsce w którym cała historia się zaczęła.

 

 Zabytkowa wiejska chata w Zborowskim.

Co prawda wiadomo już, że zabytkowy budynek na ulicy Fabrycznej w Zborowskim nie jest pozostałością po dawnej fabryce fajek, ale  jest nią natomiast inny równie wartościowy zabytek, czyli duża sklepiona piwnica, która się pod nim znajduje. W niej można pokazać, jak wyglądała produkcja fajek glinianych i jest to prawdopodobna jedyna pozostałość po dawnym zakładzie produkcyjnym.

 

Poranek w Molnej. Cmentarz jest za moimi plecami.

Na podstawie:

„Od wsi tradycyjnej do ośrodka produkcyjnego….” - Barbara Grabny, Przemysław Nocuń

„500 LAT REFORMACJI 1517–2017…” - Paweł Mrozek

Zdjęcie Kościoła w Molnej - pochodzi z książki "Lublinitz Stadt und Kreis in Oberschlesien", udostępnił P. Raphael Schweda

https://siliusradicum.pl/ksiegi-metrykalne/asc-parafii-ewangelickiej-w-molnej/

https://www.ekai.pl/czestochowa-koncert-organowy-w-ramach-obchodow-500-lecia-reformacji/